Na początek coś o mnie:
Mieszkam i studiuję na IV roku w Toruniu
po nie do końca regularnym prowadzeniu fotobloga stwierdziłam, że nadszedł czas na zmianę, kolejną :)
Tego bloga tworzę, bo chciałabym mieć pamiątkę z czasu mojej pierwszej ciąży, żebym mogła później tu zajrzeć i się uśmiechnąć :)
I od tego wszystko się zaczęło :)
Niedziela, 9.12.2012
Reakcja? Szok, szalone bicie serca, przerażenie, łzy - ale bez myśli 'nie chcę Go'
Po pół godzinie musiałam jechać do pracy, totalnie rozkojarzona i nieskoncentrowana na czymkolwiek
Ale skoro już jest, to musimy sobie poradzić :) i na pewno sobie poradzimy, cokolwiek by się nie działo
Okazało się, że to 6 tydzień (licząc od dnia ostatniej miesiączki). Następne dni, tygodnie przechodzą czasem obok, najczęściej myślę
"Gdzie niby to dziecko? Nic nie widzę, czuję się OK" Ale lekarz mówi że jest, więc pewnie ma rację :)
W ten wtorek zaczęliśmy 15 tydzień, brzuszka ciągle nie widać, w końcu dostałam skierowanie na USG - lekarz 'starej daty' - co za dużo promieni to nie zdrowo, ale w porządku człowiek
Mam nadzieję wstawić tu zdjęcie Malucha, i nie mogę się doczekać kiedy je w końcu zobaczę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz